Welcome to Wanda Pawlik - życie i twórczość   Kliknij na głośnik, a odczytam tekst! Welcome to Wanda Pawlik - życie i twórczość Powered By GSpeech
Nadrabianie straconego czasu

w pawlik 1948W Ostrowi Mazowieckiej. przetrwali do końca wojny. W swoim życiorysie Wanda napisała: Z wojny wyszliśmy tylko z życiem, musiałam pracować – w piekarni, w szkole, gdzie się dało. Zaznali głodu i poniewierki, ich dawne wygodne życie w Ostrołęce pozostało tylko we wspomnieniach. Musieli teraz stopniowo je odbudowywać. Po wyzwoleniu ojciec znalazł pracę jako urzędnik Powiatowej Rady Narodowej w Wydziale Finansowym, a później został zatrudniony w miejscowym Urzędzie Skarbowym.

Pełnoletnia już Wanda w latach 1945-46 pracowała w piekarni. Przez ten cały czas myślała o dalszej nauce. Program gimnazjum przerobiła samodzielnie z podręczników starszej siostry Zofii. W kwietniu 1945 r wstąpiła do Związku Harcerstwa Polskiego (w miejscowym hufcu) – stopień pionierki uzyskała w maju 1946 r. Pracowała, ale równolegle uczęszczała do gimnazjum – we wrześniu 1945 r. została przyjęta do klasy drugiej semestralnej w Państwowym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym w Ostrowi Mazowieckiej. W ciągu roku przerobiła materiał klasy drugiej i trzeciej zdając w Ostrołęce w 1946 r. tzw. „małą maturę”.

Ukończenie gimnazjum umożliwiało jej od września podjęcie pracy na stanowisku nauczycielki w małej, 6-klasowej Publicznej Szkole Powszechnej w Nożewie koło Ostrołęki – małej wiosce nad Narwią (obecnie liczy ok. 200 mieszkańców). Przepracowała tam cały rok szkolny 1946/47. Dziś niewiele wiemy o tej szkole, która powstała w 1946 r. w spalonym w czasie wojny baraku (posesja nr 123) wykupionym przez mieszkańców wsi ze składek na potrzeby szkoły (istniała w tym budynku do 1984 r.). Młodziutkiej Wandzie przypadło organizowanie szkoły od podstaw. Nawet taka mała szkółka z klasami łączonymi, obsługiwana przez jedną nauczycielkę, dawała możliwość dzieciom na naukę lub uzupełnienia wykształcenia dorosłym. Z relacji córki Anny, wiemy, że matka nie opowiadała o szkole jako budynku, ale o uczniach i mieszkańcach wsi (jak zawsze obserwowała ludzi). Zapadła jej w pamięci historia dwóch braci, chodzących do jednej klasy, ale dzieliła ich duża różnica wieku. Starszy, przerośnięty chciał kontynuować naukę przerwaną na siedem lat przez wojnę i chodził do klasy z dużo młodszym bratem. Mieszkali w stogu siana – zimą zamontowali w nim nawet „kozę” do ogrzewania tej niezwykłej „izby”.

 

Młoda ambitna nauczycielka została wytypowana przez władze oświatowe do kontynuowania nauki i uzyskała stypendium, pozwalające na dalszą naukę na doraźnych kursach wieczorowych organizowanych w Ostrowi Mazowieckiej i Ostrołęce. Nauczając w szkole, równolegle uczyła się sama. W ciągu dwóch lat opanowała materiał liceum humanistycznego „o ustroju semestralnym” (w ciągu semestru przerabiano materiał jednej klasy). Egzamin maturalny (tzw. „dużą maturę”) zdała 1 lipca 1948 r. w Państwowym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych im. Jana Matejki w Wieliczce. Dzisiaj możemy się tylko domyślać, dlaczego Wieliczka była najwygodniejszym miejscem zdawania matury (np. wolne miejsca, dogodny termin, a może bliskość Krakowa, z którym wiązała przyszłość).

Andrzej Pisarek po wojnie organizował w Ostrowi Mazowieckiej koło Stronnictwa Demokratycznego i był czynnym działaczem partii. Brał udział w licznych pracach społecznych z ramienia SD. Wciągnął w te działania córkę.[1] Wanda idąc na studia miała już za sobą okres aktywności w Związku Harcerstwa Polskiego i Stronnictwie Demokratycznym.

Po wakacjach, w październiku rozpoczęła wymarzone studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był to wybór dla niej oczywisty. Posiadała zdolności literackie, o czym przekonuje nas lektura ocalałego pamiętnika z czasów wojny. Jak sama wspominała, rodzice od wczesnego dzieciństwa zaszczepili w niej miłość do literatury. W domu wiele czytano i przyszła polonistka i pisarka wzrastała wśród książek. Miała też praktykę w pracy pedagogicznej. Patrząc na karty indeksu Wandy Pisarkówny, widzimy, że miała szczęście być studentką wielkich sław filologii polskiej: prof. Stanisława Pigonia, prof. Kazimierza Wyki, prof. Zenona Klemensiewicza, prof. Kazimierza Nitscha, prof. Romana Ingardena i innych. W czasie studiów mieszkała w żeńskim akademiku „Nawojka” przy ul. Reymonta (w sąsiedztwie parku Jordana).

Już w okresie studiów wykorzystywała swoje polonistyczne zdolności i zainteresowania. Jako studentka, w ramach Koła Polonistów UJ, wykorzystywała swoje literackie zacięcie, pisząc noty informacyjne publikowane w serii wydawniczej „Dobra książka”. Opracowała między innymi twórczość Maurycego Jokaia i Aleksandra Fadiejewa (tylko te dwie zachowały się w domowym archiwum). Mogła w ten sposób dorobić na utrzymanie w wielkim mieście.

 

W październiku 1952 r. otrzymała dyplom ukończenia studiów i uzyskała stopień magistra filozofii ze specjalizacją w zakresie filologii polskiej (taka była wówczas organizacja UJ – filologia była przypisana do wydziału filozofii). Jej wykładowca, prof. Kazimierz Wyka zaproponował młodej polonistce etat w krakowskim Wydawnictwie Literackim, które miało zacząć działalność na początku 1953 r. Tymczasem dostała pracę w Domu Kultury w Nowej Hucie (tym samym, w którym jako junaczka studenckiego hufca „Służba Polsce” była maszynistką – dzisiaj zapomniany zawód – po prostu przepisywała teksty na maszynie do pisania). Miasto robotników potrzebowało inte lektualistów, dlatego też obiecano jej mieszkanie w Nowej Hucie.

Po ukończeniu studiów nadal utrzymywała kontakty ze swoją Alma Mater Jagellonica. Wstąpiła do Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego i brała udział w jego spotkaniach. Córka pisarki wspomina wyjazd z matką na wycieczkę nad Balaton, zorganizowany przez stowarzyszenie dla absolwentów i ich rodzin w 1975 r.

 

[1] Zaświadczenie z Komitetu Powiatowego Stronnictwa Demokratycznego w Ostrowi Mazowieckiej z lipca 1948 r. (wydane w celu przedstawienia władzom uniwersytetu) – zasoby Muzeum Powiatowego w Nysie. Prawdopodobnie ta aktywność polityczna młodziutkiej Wandy miała na celu zebranie punktów dodatkowych potrzebnych np. przy uzyskaniu miejsca w akademiku (takie wtedy były realia).

Kliknij na głośnik, a odczytam tekst! Powered By GSpeech